Dzisiaj znowu z Jarkiem, tym razem na północ. Sobieskiego, Agricola potem wzdłuż Wisły (tu mały kawałek terenowo), Lasek Bielański, Dewajtis, Prymasa. W parku moczydło przypadkiem odkryliśmy ciekawy tor, którym ktoś wyznaczył zjazd z tamtejszego pagórka. Dalej do domu przez Bitwy Warszawskiej i przez Pola Mokotowskie. Pogoda super i rowerzystów się pojawiło sporo szczególnie w porównaniu do zeszłej soboty.
Pierwsza jazda w 2009 i to o dziwo z Jarkiem, który podobno nie lubi jeździć rowerem. Trasa do Powsina i trochę przez Las Kabacki, ale tu jeszcze za dużo błota. Spowrotem pod wiatr.
Rano rundka po Józefowie. Chciałem pojeździć po kamieniołomach, ale niestety teren zarezerwowano na paintballa. Pokręciłem się więc po okolicy 10 km w tym 3 w terenie. Około 12 pojechaliśmy z Asią w kiernku Majdanu Sopckiego. Przez Hamernię, potem przez las wzdłuż czarnego szlaku nad jezioro. Dalej wzdłuż jeziora potem do Starej Ciotuszy i lasem do Wólki Husińskiej (plan był nieco inny i trochę zboczylliśmy z trasy) Potem przez Stanisławów, Górniki i Szopowe do Borowiny. W górnikach niezła górka. V-max 56,68, ale do rekordu trochę brakuje.
Koło południa krótka rundka Józefów-Borowina, zdecydowanie za gorąco na Jazdę, grubo ponad 30 stopni. Wiczorem wypad do Suśca na szumy nad Tanwią. Początkowo miała być inna trasa. Ostatecznie pojechaliśmy przez Długi Kąt, Hamernię, obok rezerwatu Czrtowe Pole, dalej Oseredek i Susieć i potem jeszcze 3 km do rezerwatu. Niestety trochę źle skalkulowaliśmy czas wycieczki i ostatnie 10 km to powrót w ciemnościach. Nie zabraliśmy lampek bo mieliśmy na pewno wrócić przez zmrokiem:) Dobrze że była pełnia (albo prawie) i miałem sporo odblasków. Na szczęscie ruch też niewielki i słychać tylko świerszcze.
Po grillowaniu pojechaliśmy z po południu do Konstancina pod tężnie przez Powsin niebieskim szlakiem. Potem jeszcze trochę po miasteczku i powrót tą samą drogą do lasu kabackiego, a potem wyjazd na Kabatach i wzdłuż ścieżki do domu. Test nowego plecaka wypadł pomyślnie. Dobrze, że wziąłem większy bo przynajmniej zmieściło się 2 kilo pomidorów i 0,5 kg czereśni. Super pogoda, słońce i lekki wiatr.
Rekreacyjna niedzielna wycieczka do Laskku Bielańskiego przez Pola Mokotowskie, Prymasa, Armii Krajowej, Marymoncką. Powrót wzdłuż Wisły z zahaczeniem o Maca na Świętokrzyskiej.