Wpisy archiwalne w kategorii

z Jarkiem

Dystans całkowity:319.44 km (w terenie 34.00 km; 10.64%)
Czas w ruchu:17:54
Średnia prędkość:17.85 km/h
Maksymalna prędkość:56.68 km/h
Suma podjazdów:478 m
Maks. tętno maksymalne:180 (91 %)
Maks. tętno średnie:138 (70 %)
Suma kalorii:1363 kcal
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:29.04 km i 1h 37m
Więcej statystyk

Miejska przejażdżka

Niedziela, 27 marca 2011 · Komentarze(0)
Mieliśmy rano pojechac pooglądac biegaczy na półmaratonie warszawskim, ale późno poszliśmy spac i do tego zmiana czasu popsuła te plany. Wyjechaliśmy więc około 13. Wcześniej jeszcze z godzinę pogrzebałem przy Asi rowerze bo stał nieużywany od września.
Podłączył się też do nas Jarek po kręcił się w okolicy i pojechaliśmy w stronę starówki. Tempo wolne, przez co przez większośc drogi było mi chłodno. Niby było słońce, ale często zachodziło, a powietrze bardzo zimne. Rozgrzewałem się tylko dzięki podjazdom po drodze. Aha mnie zaskoczyła bo podjeżdżała wszystko w dobrym tempie. Ze starówki pojechaliśmy w stronę zoo, misie się obudziły więc chwilę poobserwowaliśmy i potem przez most świętokrzyski i dalej standardowo do domu. Początkowo miało byc na kebaba, ale ostatecznie wybraliśmy spaghetti w domu.
Plan w tym tygodniu w dupie bo zamiast prawie 8,5 godziny było tylko 7,a le może nadrobię jutro bo ma cyc cieplej.

Mix

Niedziela, 13 marca 2011 · Komentarze(0)
Pod wieczór wybrałem się potrenowac trochę podjazdy. Umówiłem się potem jeszcze na krótkie kręcenie z Jarkiem. Najbliżej na Kopę więc tam 14 razy góra dół. Terenem tylko raz bo trochę za bardzo się gotowałem, bo ubrałem się prawie tak samo jak wczoraj, dzisiaj mimo że słońce już zachodziło to było trochę cieplej. Podjazd krótki, ale tętno najczęściej około 170, tylko przy podjeżdżaniu terenem był max 179. Czasowo wyszło 30 minut.
Potem pojechałem po Jarka po drodze zaliczając jeszcze dwie małe górki. Okazało się mineliśmy po drodze więc musiałem się kawałek wróci. Skoczyliśmy przez Poleczki na lotnisko. Chwilę pooglądaliśmy samoloty i powrót bo zaczęło się robic chłodno.

Standardowa runda

Sobota, 29 maja 2010 · Komentarze(0)
Po południu wyruszyliśmy z Asią i Jarkiem na standardową traskę do Kabackiego. Pogoda idealna, chociaż troszkę wiało. Ludzi jak zwykle w weekend pełno.

Kabaty, Ursynów po miesięcznej przerwie

Poniedziałek, 16 listopada 2009 · Komentarze(0)
Miesiąc nie jeździłem trochę przez pogodę no i przez urlop, ale starczy tego. Dzisiaj lajtowe wznowienie z Jarkiem oczywiście po ciemku bo inaczej to chyba tylko w weekend się da o tej porze roku. Jeździło się bardzo przyjemnie tylko blotnik z tyłu muszę kupic.

Po południu po mieście

Niedziela, 27 września 2009 · Komentarze(0)
Jakoś szkoda mi było tak pięknego dnia i postanowiłem jeszcze po południu wyjśc trochę pojeździc. Jarek tez miał ochotę więc pojechaliśmy razem na starówkę trasą podobną co ostatnio. Tam straszne tłumy, ciężko momentami przejechac. Potem przez most Śląsko-Dąbrowski i po całkiem nieznanych terenach Starej Pragi. Po jakimś wale wyjechaliśmy też nad samą Wisłę. Dalej mostem Świętokrzyskim podjazd Tamką (bardzo przyjemny i dośc długi), Plac Bankowy, Nowy Świat, Mokotowska, Pola Mokotwskie i do domu tym razem przez Kazimierzowską.

Tempo oczywiście rekreacyjne.

Po Roztoczu (do Górecka)

Sobota, 8 sierpnia 2009 · Komentarze(0)
Na weekend wzięliśmy rowery i dzisiaj mała wycieczka po okolicach w czteroosobowym składzie. Od Borowiny pojechaliśmy lasem do Majdanu Kasztelańskiego i dalej asfaltem Górecko Stare i Górecko Kościelne do Karczmy na browarek. Posiedzieliśmy tam dłużej niż jechaliśmy, a powrót przez Brzeziny do Józefowa. Tu się rozdzieliliśmy i ja z Asią pojechaliśmy jeszcze do kamieniołomów.

Wieczorne załatwianie spraw

Wtorek, 7 kwietnia 2009 · Komentarze(0)
Do Go Sportu z Jarkiem po bidon. Potem jeszcze kawałek na Natolin na górkę i zjazd po ciemku po torze. W drodze powrotnej na Natolinie Jarek znowu łapie gumę (już druga od niedzieli) i wraca metrem. Ja jeszcze do bankomatu na Racławicką i do domu.
Ostatnie 10 km średnia około 27 km/h.

Nad Świder

Sobota, 21 marca 2009 · Komentarze(0)
Kolejny raz z Jarkiem tym razem kierunek Józefów i rzeka Świder. Dojazd przez Siekierkowski, wzdłuż wału, Miedzeszyn, Falenica, Józefów. Potem pojeździliśmy parę km wzdłuż rzeki. Tereny faktycznie bardzo fajne i koniecznie trzeba tam pojechać jak będzie cieplej. Powrót ciężki bo centralnie pod silny wiatr szczególnie uciążliwy na trasie siekierkowskiej. Wróciliśmy nieźle zmachani. Ale tempo i tak sporo lepsze niż ostatnio.
Świder - most kolejowy © wojekk

Tochę dłużej

Sobota, 14 marca 2009 · Komentarze(0)
Dzisiaj znowu z Jarkiem, tym razem na północ. Sobieskiego, Agricola potem
wzdłuż Wisły (tu mały kawałek terenowo), Lasek Bielański, Dewajtis, Prymasa. W parku moczydło przypadkiem odkryliśmy ciekawy tor, którym ktoś wyznaczył zjazd z tamtejszego pagórka. Dalej do domu przez Bitwy Warszawskiej i przez Pola Mokotowskie. Pogoda super i rowerzystów się pojawiło sporo szczególnie w porównaniu do zeszłej soboty.