Świder, Mienia i MPK
Wtorek, 14 lipca 2009
· Komentarze(0)
Kategoria Dłuższe wycieczki, Sam, sam powyżej 50 km
Dzisiaj kończyłem o 15 więc zaplanowałem trochę dłuższą jazdę. Wybór padł na MPK i dwie tamtejsze rzeki - Świder i Mienia wzdłuż których są podobno fajne ścieżki. I rzeczywoście ciężko coś podobnego znaleźc w okolicach Warszawy.
Dojazd podobnie jak w marcu, przez Siekierkowski i ścieżką wzdłuż wału, ale tym razem skręciłem w lewo nieco wcześniej i wyjechałem w okolicach Anina. Potem prosto na południa do Józefowa i nad Świder. Pierwszy przystanek pod mostem kolejowym.


Niestety za długo nie da się nigdzie posiedziec bo niemiłosiernie tną komary. Później w lesie to już się zatrzymywałem tylko żeby spojrzec na mapę, a i to odbywało się w ciągłej walce z insektami. Dalej ruszyłem wzdłuż rzeki niebieskim szlakiem. Bardzo fajna ścieżka i miejscami ciągnąca się kilkadziesiąt cm od rzeki i skarp, nie brakuje też powalonych drzew i piaskownic.

W miejscowości Mlądz przejeżdzam rzekę i kieruję się na Mienię. Tu mała przerwa na batonika i dalej wzdłuż rzeki. Single track jeszcze lepszy niż nad Świdrem co chwila zakręty i małe zjazdy i podjazdy, a wszystko nad samym brzegiem.


Tak dojerzdżam do szosy lubelskiej a wysokości Wiązownej. Tu zawracam do MPK i jadę niebieskim szlakiem, w lesie sporo piachu czasami prowadzę, zdecydowanie za mocno napompowane miełem opony, poza tym bardzo duszno wypiłem 1,5 l wody i dalej było mało. Zgdonie z tradycją po kilku km przegapiam szlak i zamiast niebieskim do Radości jadę żółtym do Józefowa. Po drodze, w lesie widziałem sporą sarnę, zatrzymałem się żeby zrobić zdjęcie, ale się spłoszyła i uciekła. W okolicach Borowej Góry skręcam na czarny. W tej okolicy widac kilka fajnych górek. Z lasu wyjechałem w Miedzeszynie i stąd powrót do domu podobną drogą.
Dojazd podobnie jak w marcu, przez Siekierkowski i ścieżką wzdłuż wału, ale tym razem skręciłem w lewo nieco wcześniej i wyjechałem w okolicach Anina. Potem prosto na południa do Józefowa i nad Świder. Pierwszy przystanek pod mostem kolejowym.

Świder - most kolejowy© wojekk

Dalej wzdłuż Świdra© wojekk
Niestety za długo nie da się nigdzie posiedziec bo niemiłosiernie tną komary. Później w lesie to już się zatrzymywałem tylko żeby spojrzec na mapę, a i to odbywało się w ciągłej walce z insektami. Dalej ruszyłem wzdłuż rzeki niebieskim szlakiem. Bardzo fajna ścieżka i miejscami ciągnąca się kilkadziesiąt cm od rzeki i skarp, nie brakuje też powalonych drzew i piaskownic.

Świder - skarpa© wojekk
W miejscowości Mlądz przejeżdzam rzekę i kieruję się na Mienię. Tu mała przerwa na batonika i dalej wzdłuż rzeki. Single track jeszcze lepszy niż nad Świdrem co chwila zakręty i małe zjazdy i podjazdy, a wszystko nad samym brzegiem.

Ścieżka nad Mienią© wojekk

Ścoeżka nad skarpą© wojekk
Tak dojerzdżam do szosy lubelskiej a wysokości Wiązownej. Tu zawracam do MPK i jadę niebieskim szlakiem, w lesie sporo piachu czasami prowadzę, zdecydowanie za mocno napompowane miełem opony, poza tym bardzo duszno wypiłem 1,5 l wody i dalej było mało. Zgdonie z tradycją po kilku km przegapiam szlak i zamiast niebieskim do Radości jadę żółtym do Józefowa. Po drodze, w lesie widziałem sporą sarnę, zatrzymałem się żeby zrobić zdjęcie, ale się spłoszyła i uciekła. W okolicach Borowej Góry skręcam na czarny. W tej okolicy widac kilka fajnych górek. Z lasu wyjechałem w Miedzeszynie i stąd powrót do domu podobną drogą.