Pierwszy raz
Sobota, 20 marca 2010
· Komentarze(0)
Kategoria Krótkie wypady, Sam, sam do 50 km
Prawie póltora tygodnia nie jeździłem przez powrót zimy, ale od wczoraj wiosna więc dzisiaj pierwsza jazda Imaginem. Przy okazji pierwszy raz również w spd. Planowałem pojeździć po Kabackim i okolicach licząc że większość śniegu stopnieje. Niestety w terenie bagno, głównym wjazdem płynęła rzeka. Mimo to trochę pojeździłem po błotku i wrażenie bardzo pozytywne. Różnica w porównaniu z crossem znaczna:). Dalej pojechałem terenem w kierunku Konstancina trochę po błotku trochę po śniegu i koleinach z wodą, aż po jakiś 3 km złapałem pierwszą w tym sezonie gumę. A że w domu stwierdziłem że pompki, ani narzędzi nie biorę bo będę przecież jeździł blisko:) No to sporotem z buta na autobus przy ogrodzie botanicznym. Szczęśliwie jechał praktycznie pod dom:) W domu załatałem dziurę - okazało się dętkę przebił jakiś patyk lub kolec bo część jeszcze siedziała w oponie. Zapasy które kupiłem w decathlonie okazały się do niczego bo wentyle były za szerokie.
Nie podarowałem i pojechałem jeszcze na małą rundkę sprawdzić szczelność. Wjechałem sobie 3 razy na Kopę Cwila, potem zaczęło kropić i zawinąłem się do domu.
Jeździ się super tylko trzeba jeszcze pare rzeczy wyregulować.
Nie podarowałem i pojechałem jeszcze na małą rundkę sprawdzić szczelność. Wjechałem sobie 3 razy na Kopę Cwila, potem zaczęło kropić i zawinąłem się do domu.
Jeździ się super tylko trzeba jeszcze pare rzeczy wyregulować.