Podjazdy - Agrykola
Niedziela, 21 marca 2010
· Komentarze(0)
Kategoria Krótkie wypady, Sam, sam do 50 km
Miałem jechać rano bo po południu zapowiadali deszcz, a wygrzebałem się dopiero o 13. Odrazu na Agrykolę potrenować podjazdy. Ludzi sporo że nie można było spokojnie zjechać, rowerzystów też kilku. Podjazdy w strefie 4, tętno praktycznie na każdym podjeździe dochodziło do 184 wyżej już nie chciałem bo coś mi się pomyliło że to już za mocno, a nie ustawiłem sobie wczesniej strefy. Na zjeździe tętno bardzo szybko spadało ponieżej 130 ud/min więc może forma jeszcze nie taka tragiczna. W sumie 10 powtórzeń, do tego jeszcze po drodze pod Belwedeską. Później w stronę domu chociaż miałem ochotę jeszcze z 30 minut pokręcić tyle, że zaczął podać deszcz więc zrezygnowałem. Jak się później okazało bardzo dobrze zrobiłem bo padało z małymi przerwami z 2-3 godziny.
Do tego dzisiaj dość silny wiatr południowo-zachodni, przeszkadzał zwłaszcza przy powrocie.
Do tego dzisiaj dość silny wiatr południowo-zachodni, przeszkadzał zwłaszcza przy powrocie.