Przed pracą po Kabackim
Czwartek, 22 lipca 2010
· Komentarze(0)
Kategoria Krótkie wypady, Sam, sam do 50 km , Rano przed pracą
Od rana gorąco, na dworze temperatura już dawno przekrczyła 30, a w domu powoli dochodzi do tej wartości. Nie miałem zamiaru się kisić więc wyskoczyłem na półtorej godzinki do Kabackiego. Podczas jazdy trochę przyjemniej, przynajmniej wieje, chociaż powietrze bardzo gorące. W lesie też duszno, ale pokręciłem tam sporo, trochę na singlu, i do tego 3 intrwały po 1,5 minuty w 4-5 srtefie żeby trochę się przyzwyczaić przed niedzielą. Reszta to E2 tylko na singlu trochę szybciej bo w 3 strefie, jakoś tam nigdy nie mogę wolno jechać bo wtedy jest nudno. Chociaż dzisiaj prawie były dwie gleby, raz przywaliłem pedałem w wystający korzeń i aż mnie obróciło. Kawałek drewna dalej tkwi w spd.
W drodze powrotnej jeszcze na Dereniową po dętkę.
W drodze powrotnej jeszcze na Dereniową po dętkę.