Asfaltowa walka z huraganem

Wtorek, 12 kwietnia 2011 · Komentarze(0)
Lekkie przeziębienie dalej nie odpuszcza, pogoda do dupy, zimno, pada, wieje więc mało ostanio jeżdżę. Jednak już w niedziele maraton więc musiałem się dzisiaj ruszyć trochę potrenować mimo silnego wiatru i deszczowych prognoz na popołudnie. Na szczęście było dość ciepło bo około 15 stopni. Plan na dzisiaj to E2 asfaltami po wioskach przy Wiśle. Fajnie sie tam jeździ bo asfalty w niezłym stanie i nie ma praktycznie samochodów. Pierwsza godzina bardzo lekko, 1, 2 strefa bo głównie z wiatrem. 30 km/h bez wysiłku. Dojechałem do Gassów i ruszyłem w kierunku domu. Trasa w większości podobna, ale kilka modyfikacji też zrobiłem i stąd km w terenie bo skończyła się droga:) Pod wiatr pojeździłem na twardo z kadencją około 70, ale też głównie w 2 strefie. Pod koniec wiatr się bardzo nasilił i dodatkowo się jeszcze ochłodziło. Ostatnie 20 minut już dość cięzko centralnie pod wiatr na Wilanowskiej ledwo 21-22 km/h. Na szczęście prognozy się do końca nie sprawdziły i wyrobiłem się przed deszczem.
W sumie dobry trening wytrzymałościowo-siłowy, nogi trochę bolą, ale już starczy tego wiatru, gdzie ta wiosna?

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa neral

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]