Znowu wytrzymałośc na asfalcie
Czwartek, 28 lipca 2011
· Komentarze(0)
Kategoria Dłuższe wycieczki, Sam, sam powyżej 50 km
Kolejny raz E2 po asfaltach nadwiślańskich. W terenie pełno błota i masa komarów więc się tam nie pcham. Z resztą trzba powoli dojśc do formy. Tym razem nieco inna trasa niż w sobotę bo dojazd Wałem Zawadowskim, a nie Przyczółkową. Niestety krótki odcinek terenu który miałem do przejechanie najeżony kałużami i błotem. Narzekam bo nie chciało mi się dzisiaj brudzic:) Dalej standard do Gassów, Konstancin, powrót przez Kołobrzeksą, Kierszek i LK.
Ogólnie dzisiaj samopoczucie dobre i jeździło się dosyc lekko.
Ogólnie dzisiaj samopoczucie dobre i jeździło się dosyc lekko.