Nad Wisłę
Środa, 20 maja 2009
· Komentarze(0)
Kategoria Dłuższe wycieczki, Sam, sam powyżej 50 km
Jakoś mi się dzisiaj nie chciało jechać i zmusiłem się dopiero o 17. Postanowiłem zrobić rundkę nad Wisłą do ujsćia Jeziorki i potem do Konstancina, ewentualnie jeszcze po Lesie Kabackim i do domu. Ale jak już dojechałem do Jeziorki to stwierdziłem, że dobrze się jedzie i podjadę jeszcze trochę i tak dojechałem do wsi Gassy.

Tam postanowiłem pojechać jeszcze trochę wzdłuż Wisły i trafiłem do Kawęczyna. Tu już stwierdziłem, że będę wracał. Skierowałem się na zachód w pierwszą drogę i tu zaskoczenie, spory podjazd pod skarpę, nawet znak stał o niebezpiecznym nachyleniu terenu:). Po pokonaniu podjazdu już prosto w kierunku Konstancina, zdjechałem jeszcze tylko do rez. Obory, który w porównaniu z kwietniem już nieźle zarósł i potem podjechałem pod skarpę i do Konstancina i dalej do Lasu Kabackiego. Po lesie jeszce rundka wschód - zachód i wyjazd na Kabatach i do domu.

Wał Wiślany© wojekk
Tam postanowiłem pojechać jeszcze trochę wzdłuż Wisły i trafiłem do Kawęczyna. Tu już stwierdziłem, że będę wracał. Skierowałem się na zachód w pierwszą drogę i tu zaskoczenie, spory podjazd pod skarpę, nawet znak stał o niebezpiecznym nachyleniu terenu:). Po pokonaniu podjazdu już prosto w kierunku Konstancina, zdjechałem jeszcze tylko do rez. Obory, który w porównaniu z kwietniem już nieźle zarósł i potem podjechałem pod skarpę i do Konstancina i dalej do Lasu Kabackiego. Po lesie jeszce rundka wschód - zachód i wyjazd na Kabatach i do domu.