Po mieście
Środa, 3 czerwca 2009
· Komentarze(1)
Kategoria Krótkie wypady, Sam, sam do 50 km
Po prawie tygodniu fatalnej pogody dzisiaj można było jako tako pojeździć bez ryzyka przemoknięcia, ale żeby nie było tak pięknie to wiał silny wiatr. Las odpadał bo po błocie nie chiało mi się jeździć więc więc została jedna opcja. Najperw pojechałem na agrykolę, tam zjechałem i podjechałem 4 razy. W sumie to niezły tłok tam panował bo kilkanaście osób biegało, a i z 5 rowerzystów trenowało.
Dalej na Pola Mokotowskie i z tamtąd już na Okęcie potestować nowy aparat. W sumie ponad pół godziny tam byłem, a temperatura w tym czasie sporo spadła i podejrzewam że z 10 stopni to było max. Więc trochę zmarznięty szybko do domu.


Dalej na Pola Mokotowskie i z tamtąd już na Okęcie potestować nowy aparat. W sumie ponad pół godziny tam byłem, a temperatura w tym czasie sporo spadła i podejrzewam że z 10 stopni to było max. Więc trochę zmarznięty szybko do domu.

Korki na lotnisku:)© wojekk

Zdjęcie z wycieczki rowerowej© wojekk

Zdjęcie z wycieczki rowerowej© wojekk