Las Kabacki trochę inaczej
Niedziela, 29 listopada 2009
· Komentarze(0)
Kategoria Krótkie wypady, Sam, sam do 50 km
Miało byc spokojnie, ale tak jest nudno i zimno się robi:) Pojechałem do Lasu Kabackiego tak jak zwykle przez Przyczółkową, tutaj jakoś bardzo mi przeszkadzał wiatr płd zachodni. W samym lesie już nieco inaczej pojeździłem. Najpierw skrajem do Konstancina potem trochę asfaltem. Na polanie zastał mnie bardzo ładny zachód słońca. Ludzi bardzo dużo.


Widac, że główne ścieżki były niedawno wyrównywane i teraz jest dośc twardo więc może nie będzie tak szybko się błoto robic. Pojechałem jeszcze na singla na południowy skraj i tam wymyśliłem ciekawą pętle. A i raz jadąc z 5 na godzinę wpadłem w sporą dziurę ukrytą pod liścmi. Na szczęście obyło się bez gleby ale aż mi kierownice przekręciło. Ale mimo to super się jeździ po lesie, miękko cicho no i wiatru nie ma. Powrót bez przygód.

Zdjęcie z wycieczki rowerowej© wojekk

Zdjęcie z wycieczki rowerowej© wojekk
Widac, że główne ścieżki były niedawno wyrównywane i teraz jest dośc twardo więc może nie będzie tak szybko się błoto robic. Pojechałem jeszcze na singla na południowy skraj i tam wymyśliłem ciekawą pętle. A i raz jadąc z 5 na godzinę wpadłem w sporą dziurę ukrytą pod liścmi. Na szczęście obyło się bez gleby ale aż mi kierownice przekręciło. Ale mimo to super się jeździ po lesie, miękko cicho no i wiatru nie ma. Powrót bez przygód.

Na singlu© wojekk