Pierwsza prawdziwa jazda w nowym sezonie
Czwartek, 3 marca 2011
· Komentarze(0)
Kategoria Krótkie wypady, Sam, sam do 50 km
Coraz ciężej już mi się chodzi na siłownię więc dzisiaj ponieważ kończyłem robotę o 15 i nie miałem innych spraw do załatwienie postanowiłem wreszcie ruszyc się z rowerem na dwór. Wyjazd trochę póżniej niż planowałem bo dopiero o 16.20 ale jeszcze godzinkę za dnia się dało pojeździc. Kierunek jak zwykle na początku sezonu na Las Kabacki. Słońce jeszcze fajnie grzało i momentami było mi nawet za ciepło (koszulka długi rękaw, polar, windstoper). Wzdłuż przyczółkowej pojechałem siłowo, przełożenie 3x8, 3x9 musiałem trochę improwizowac bo niestety zbuntowął się pulsometr i ciągle gubił sygnał, czas na wymianę baterii. Około 17 dotarłem przed Kabacki. Planowo miałem tutaj zawrócic, ale nie mogłem się powstrzymac żeby trochę w terenie nie pojeździc. Okazało się, że to była bardzo dobra decyzja bo warunki super, na niektórych bardziej nasłonecznionych ścieżkach już błoto, ale na tych od północnej strony ubity śnieg, po którym bardzo fajnie się jeździło. Zrobiłem z 10 km w lesie, jedyny problem to marznące stopy. W lesie trochę biegaczy i ze 2 rowerzystów. Zaczęło się powoli ściemniac więc zawróciłem do domu. Tempo mocniejsze, w 3 srefie, pulsometr odzyskał sprawnnośc chociaż już nie bardzo widziałem cyferki. Wyszło około 20 minut tempówki. Na koniec jeszcze mocniej podjechałem pod Wilanowską.
Ogólnie jestem dosyc zadowolony z mojej aktualnej formy. Mam wrażenie, że jest sporo lepiej niż rok temu. Stopy trochę zmarzły, ale nie jakoś tragicznie w cieple szybko odzyskały sprawnośc. Jak dobrze pójdzie to jutro z rana powtórka:)
Ogólnie jestem dosyc zadowolony z mojej aktualnej formy. Mam wrażenie, że jest sporo lepiej niż rok temu. Stopy trochę zmarzły, ale nie jakoś tragicznie w cieple szybko odzyskały sprawnośc. Jak dobrze pójdzie to jutro z rana powtórka:)
