Tlenowo na południu krańcach
Środa, 11 maja 2011
· Komentarze(0)
Kategoria Dłuższe wycieczki, Sam, sam powyżej 50 km
Dawno nie robiłem żadnej wytrzymałościówki więc wypadało dzisiaj pokręcic trochę wiecej w spokojniejszym tempie. Pogoda dalej super, ciplutko i słońce więc warunki idealne. Ruszyłem w stronę Kabackiego, ale plan na dzisiaj był żeby uderzyc trochę bardziej na południe. Po drodze padło na Piaseczno i Zalesie. Jak dojechałem na stawy to pokręciłem się trochę po fajnym singlu na ich wschodniej stronie i stwierdziłem, że nie będe wracał tą samą trasą tylko ruszę czarnym szlakiem w kierunku Konstancina. Przejechałem nim ze 2 km kiedy zmienił kolor chyba na zielony, a potem zaczął mnie prowadzic na północ czyli znowu do Piaseczno. Wróciłem się więc kawałek i jechałem troche na azymut na wschód. Po kilku km znowu pojawiło się oznakowanie czarnego szlaku, ale zaraz znowu mnie wyprowadziło w jakieś krzaki. Wróciłem więc do poprzedniego planu i w końcu w Chojnowie trafiłem na kolejny szlak, tym razem chyba niebieski. Dojechałem do kilku bardzo ładnych jeziorek. A potem do asfaltu i nim już na Konstancin i dalej jeszcze przez Kabacki i domu Moczydłowską i KEN. Dobrze mi się jeździło. Małe zmęczenie mimio prawie 3 godzin jazdy.