Krótki wypad po mieście. Wilanowska-Most Siekierkowski-Wał Miedzeszyński-Most Świętokrzyski-Agrykola-Belwederska-Sobieskiego-Sikorskiego-Wilanowska V max: 48,31 to chyba rekord w nocy:)
Upału ciąg dalszy. Ponad 30 stopni, w lesie duszno pewnie temperatura podobna. Trasa z Borowiny lasem po sporych piachach do Majdanu Kasztaleńskiego potem asfaltem do Górecka Starego i Górecka Kościelnego tu V max. 51,89. Powrót do Józefowa czerwonym szlakiem przez Tarnowolę (sporo piachu i korzeni, ciężko w takiej temperaturze) Potem jeszcze kawałek asfaltem. Wieczorem miał być drugi wypad, ale przyszły burze i nieźle lało.
Do Lasu Kabackiego. Dojazd inny niż zwykle bo przez Skarpę Ursynowską. W sumie cała droga do lasu wyszła w terenie. Trochę podjazdów i zjazdów na skarpie, a potem prawie off road po polach. Momentami dużo błotka zdecydowanie nie na moje opony. Potem pojeździłem trochę po lesie i powrót przez Przyczółkową.
Wieczorem do Lasu Kabackiego. W terenie jazda skrajem lasu na tyłach metra. Tym razem 31,5 km ciagłej jazdy bez zatrzymania. Jakoś dobrze się dzisiaj jechało i najlepsza jak dotąd średnia.
Do Lasu Kabackiego i Powsina. Potem Kierszek i krótkie błądzenie po Józefosławiu. Powrót wzdłuż Przyczółkowej. Dobra średnia. Z powrotem z Powsina do Wilanowa średnio 31,5 km/h
Wieczorem do Lasu Kabackiego przetestować nową przednią lampkę. Po drodze zaczęło kropić, liczyłem że przejdzie, ale się przeliczyłem no i przy okazji był test wszystkiego na wodoodporność:) Cała trasa przy dosyć silnym bocznym wietrze.
Najpierw Trasą Siekierkowską do Wisły, a potem wdłuż rzeki nad Kępę Okrzewską. Miałem nie jechać aż tam dzisiaj ale fajnie się kręciło mimo małego błotka. Bardzo ładne miejsce, trzeba dokładniej zwiedzić te tereny. Powrót przez Przyczółkową i Arbuzową.