Standardowo to co ostatnio. Dzisiaj pojeździłem już ponad godzinę, ale już mi się trochę nudziło w sumie wyszło tego 72 minuty typowo wytrzymałościowej jazdy. Do tego jeszecze pobiegałem 30 minut - 4,6 km.
I znowu siłownia i rowerek stacjonarny. Niestety na zewnątrz już temperatura zbliżyła się do 0 i chyba raczej sobie odpuszczę jeźdzenie na dworze w najbliższym czasie. No chyba że dużo śniegu spadnie:)
60 minut rower, wysoka kadencja - 105-110 z przerwami. 40 minut orbitrek. Puslometr znowu się zawieszał tym razem na orbi, ale już chyba dziada rozgryzłem
Tradycyjnie we wtorek po robocie na siłownie pod blokiem:) Dzisiaj rower 60 minut 29,5 km. Bieżnia 30 minut 4,5 km. Cały czas w drugiej strefie (75-85% Hr max).
Pulsometr już drugi raz z rzędu zgubił mi sygnał i nie chciał znaleźć kiedy przesiadłem się z roweru na bieżnie. Być może to wina tego że przez chwilę korzystałem też z wbudowanego pulsometru w urządzeniu i mój przez to się zawiesił.
Na saunę dzisiaj czasu nie starczyło, pójdę w czwartek.
Kolejny raz na siłownie i rower. Dzisiaj 50 minut na wysokiej kadencji. Średnio około 105. Do tego jeszcze pobiegałem 32 min - 4,6 km. Wszystko w strefie tlenowej. Na orbitreku mi się dzisiaj nie chciało, a sauna zepsuta, ciekawe czy do wtorku naprawią.
Podobnie jak w czwartek. Rower 60 min - 27,5 km. Głównie jazda z wyoką kadencją, ale dodałem też kilka podjazdów. Orbitrek 20 min. Bieg 20 min - 2,8 km. Po ustaleniu nowych stref starałem się utrzynywać tętno w okolicy 80% Hr max. Wyszło trochę mniej, ale i tak wylałem wiadro potu. Na koniec sauna.
Dzisiaj pierwszy raz do nowo otwartej siłowni na przeciwko. 60 minut rower - jakiś trochę dziwny był bo dosyc niską prędkośc pokazywał, ale w sumie to mało ważne. 20 minut orbitrek 20 minut biegania - 2,5 km. Cały czas starałem się utrzymywac tętno w okolicy 75-80% Hr max. Na koniec jeszcze sauna.
Edit: Heh, okazało się, że prędkość oraz dystans była ustawiona w milach więc 16 mil = 25,7 km
Na dzisiaj mieliśmy wejściówki do klubu Pure. Pełen wypas, ale cena też wysoka. Pojeździłem trochę na programie hills plus. Rowerki super, wszystkie nowe, a do tego każdy ma telewizor:) 17km 40 min avs 25.49
Wypróbowałem też inne sprzęty: 18 min orbitrek, 15 min bieżnia i 12 min steper. Wszystko w przedziale 70-80% HR max.
Taka pogoda jak dzisiaj skutecznie odstrasza od jazdy a rusza się trzeba więc dzisiaj siłownia i trenażer. Do statystyk będę wliczał tylko przejechane km bo średnia jest tu niezbyt adekwatna. 21 km 46 min Avs 27,39
Do tego 15 min. na orbitreku i na deser 400 metrów na basenie.
Edit: A jednak chyba muszę wliczać czas jazdy bo się statystyki bez tego mocno fałszują.